W piątkowy wieczór Indypol AZS Olsztyn
pokonał LOTOS Trefl Gdańsk w pierwszym meczu X Memoriału Zdzisława
Ambroziaka. Po spotkaniu zapytałam libero olsztyńskiej drużyny między
innymi o kolejną wygraną nad gdańszczanami, o obecną formę drużyny,
a także o cele na przyszły sezon. Enjoy!
anett: Spodziewaliście się takiego gładkiego 3:0?
Michał Potera: Nie, nie spodziewaliśmy się. Myśleliśmy,
że LOTOS za te sparingi, które wcześniej wygrywaliśmy, będą chcieli się
zrewanżować. Także wyszliśmy mocno skoncentrowani. Co prawda późna
godzina meczu temu nie sprzyjała, ale całe szczęście postawiliśmy kropkę
nad "i". W pierwszym i trzecim secie było gorąco, ale udało się wygrać
3:0. Gładko nie było, z wyjątkiem drugiego seta. Trzeci był trudny,
ale cieszymy się, że nawet jednego seta nie oddaliśmy rywalowi.
Liga za chwilę ruszy, kończycie okres przygotowawczy. Jak teraz wygląda forma twojej drużyny?
Oby ta forma sparingowa trwała jak najdłużej, bo cały czas wygrywamy.
W zeszłym sezonie dużo sparingów przegrywaliśmy i przegrywaliśmy również
w lidze. Wierzę, że w tym sezonie sytuacja się odwróci i te wygrane
sparingi nie będą tylko słodyczą przed sezonem, tylko faktycznie
przełoży się to na zwycięstwa w rundzie zasadniczej. Takiego wyniku jaki
padł w meczu z LOTOS-em nawet bym sobie nie wymarzył w zeszłym sezonie.
Poczekajmy jednak na powrót wszystkich zawodników do zespołów i wtedy
na spokojnie popracujemy pod kątem każdej drużyny. Wtedy będzie można
powiedzieć coś więcej.
Jak minął okres przygotowawczy? Trener dał wycisk?
To był najdłuższy okres przygotowawczy jaki w życiu przeszedłem,
bo trwał dwanaście, czy trzynaście tygodni. Już nawet nie chcę liczyć.
Faktycznie było bardzo ciężko. Oczywiście nie obyło się bez drobnych,
czy większych urazów. Na finiszu wszystko jednak wskazuje na to, że do
startu ligi wszyscy będziemy zdrowi. Waliński do nas wraca. Mam
nadzieję, że zawodnicy z zagranicy, którzy do nas dojadą
po mistrzostwach Europy też będą zdrowi i że pełną parą wejdziemy
do tych rozgrywek. Mamy nadzieję, że przez ten czas naładowaliśmy
akumulatory na sto procent, że odpalimy i będziemy wygrywać.
Jak ci się mieszka w Olsztynie? Nie tęsknisz za Warszawą?
Jestem w Olsztynie już drugi sezon. Miasto znam bardzo dobrze i zżyłem
się z nim. Za Warszawą oczywiście tęsknię. To jest inny klimat. Jest
to dużo większe miasto, więcej atrakcji. Olsztyn też jednak ma czym się
wyróżniać. Jest dużo jeziorek, piękne tereny. Każde z tych miast ma swój
urok. Jak się wraca na warszawską halę, to wracają wspomnienia, fajne
sezonu. Cóż... może jeszcze kiedyś uda się tutaj zagrać. Kto wie?
A czego możemy życzyć tobie i twojej drużynie na nowy sezon?
Przede wszystkim zdrowia, bo zdrowie jest najważniejsze. W drugiej
kolejności na pewno dużo zwycięstw. W tym sezonie będą one szczególnie
ważne, bo wiadomo jak wygląda runda zasadnicza. Nie można sobie odpuścić
początkowych meczów, czy zagrać parę słabszych spotkań. Trzeba być od
pierwszego do ostatniego meczu w pełni skoncentrowanym i zdobywać tyle
punktów, ile się tylko da, bo później może nie być czasu na naprawę tych
błędów.
Macie jakieś konkretne cele na zbliżający się sezon ligowy?
Nie rozmawialiśmy o konkretnych celach, o konkretnych miejscach, które
mamy zająć. Będziemy jednak celować w jak najwyższe miejsca. Po
pierwszych kilku kolejkach coś w tej kwestii się wykrystalizuje.
Zobaczymy jak wyglądają poszczególne zespoły. Na dzień dzisiejszy połowa
plusligowych zespołów jest jeszcze rozbita po rozgrywkach
reprezentacyjnych. W związku z tym nie można jeszcze nic powiedzieć
na temat potencjału naszych rywali. Myślę jednak, że każda drużyna
będzie w naszym zasięgu. Może poza Resovią, która wydaje się być poza
nim. Cóż... nie składamy broni i postaramy się sprawić niespodziankę
z tymi najlepszymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz