W pierwszym meczu Finału Pucharu
Polski zobaczymy Vive Tauron Kielce, które w sobotę pokonało Górnik
Zabrze i tym samym wywalczyło sobie awans. Czy obrończy pucharu ponownie
okażą się najlepsi? - Damy z siebie wszystko - zapewniał Piotr
Chrapkowski.
anett:
W pierwszej połowie złapaliście mały przestój, wtedy Górnik Zabrze
wyszedł nawet na prowadzenie. Z czego wynikała ta słabsza dyspozycja?
Piotr Chrapkowski: Zawsze zdarzają się słabsze momenty w meczu.
Tym razem dopadł nas w pierwszej połowie. Później jednak wróciliśmy
do naszej gry i kontrolowaliśmy wynik. Cieszymy się z tego zwycięstwa.
Czy było coś, czym Górnik was zaskoczył?
Byliśmy przygotowani, więc niczym nas nie zaskoczyli. Owszem było kilka
elementów, których nie wykonaliśmy tak dobrze, jak powinniśmy. Z tego
powodu traciliśmy między innymi bramki z koła. Z tego co pamiętam
to chyba trzy pod rząd. To była taka nasza mała bolączka, ale poza tym
było ok.
Ty jako reprezentant masz bardzo napięty grafik.
Teraz grasz w Pucharze Polski, za tydzień zagrasz na majowym turnieju.
Nie obawiasz się o swoją kondycję?
Niekoniecznie. To są mecze, które mamy w sezonie, więc jesteśmy cały
czas w grze. Jesteśmy przygotowani do takich obciążeń. Jedziemy
reprezentować barwy Polski najlepiej jak tylko potrafimy, bo gra
z orzełkiem na piersi to sama przyjemność.
Poza tym takie
turniej będzie idealną okazją do promowania polskiego szczypiorniaka.
Choć mniemam, że po mistrzostwach świata już jesteście bardziej
rozpoznawalni.
Tak. Na pewno piłka nożna stała się bardziej popularna. Sukcesy
reprezentacyjne powodują większa zainteresowanie piłką ręczną. Cieszymy
się, że jest coraz więcej kibiców, coraz większa świadomość i chęć
śledzenia tej dyscypliny. Dlatego też mamy nadzieję, że w Krakowie
również będzie się to czuło.
Prócz występów na polskich
parkietach, czeka was również Final Four Ligi Mistrzów. Pierwszym waszym
rywalem będzie Barcelona. Jak zapatrujecie się na to spotkanie?
Na razie jest jeszcze za wcześnie by o tym myśleć. Teraz mamy mecz
finałowy Pucharu Polski, później półfinały i finały ligowe. Trzeba
po kolei wygrywać każdy kolejny mecz, a później przyjdzie czas,
by skupić się na Barcelonie.
Po raz kolejny zagracie w finale Pucharu Polski. Czy będzie powtórka z rozrywki?
Chcielibyśmy obronić ten Puchar Polski. Wiemy, że nie będzie to łatwe zadanie. Damy jednak z siebie wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz