Fot: Paweł Kołakowski / Media Trening przed KSW 37 |
niedziela, 27 listopada 2016
Borys Mańkowski: "Tlen" mam najlepszy w życiu
Już w sobotę odbędzie się kolejna gala
KSW. Jednym z jej bohaterów będzie Borys Mańkowski. Przeciniwnikiem
zawodnika Ankosu MMA Poznań będzie John Maguire. - Rozłożyłem go
na czynniki pierwsze - komentował Mańkowski.
Łukasz Chlewicki: Jeśli wszystko zagra, to będzie dobrze
wtorek, 27 września 2016
Mateusz Gamrot: "Jakbyście chcieli, mogę wyjść z Popkiem na pojedynek"
czwartek, 25 sierpnia 2016
Kamil Syprzak: "Nasza piłka ręczna idzie w dobrym kierunku"
Polscy szczypiorniści - czwarta
drużyna igrzysk olimpijskich jest już w kraju. Mimo ogromnego smutku,
jaki zagościł po porażce z Niemcami w meczu o brązowy medal, atmosfera
w drużynie jest już znacznie lepsza. Między innymi o tym, jak również
o rozwoju piłki ręcznej w Polsce zapewniał obrotowy reprezentacji -
Kamil Syprzak.
Kamil Syprzak / fot. Klaudia Piwowarczyk |
wtorek, 2 sierpnia 2016
Piotr Wyszomirski: "Chcemy wygrać z każdym przeciwnikiem"
Polscy szczypiorniści są już
w Brazylii, gdzie cierpliwie czekają na rozpoczęcie igrzysk
olimpijskich. W środę zagrają ostatni kontrolny mecz z Tunezją. - Nie
myślimy o wyjściu z grupy, czy innych celach. Po prostu liczy się każdy
kolejny mecz - mówił przed wylotem do Rio Piotr Wyszomirski.
Aneta Dorotkiewicz: Ostatni mecz jaki rozegraliście w Polsce, to mecz z Motorem w Legionowie. Jak ocenisz to spotkanie?
Piotr Wyszomirski: Ten mecz był mniej więcej podobny do poprzedniego, który rozegraliśmy w Kielcach. Wygraliśmy dziesięcioma bramkami. Może mamy jeszcze spore rezerwy w grze i musimy poprawiać się z treningu na trening, z meczu na mecz. Przed meczem z Brazylią gramy jeszcze sparing z Tunezją. To spotkanie da nam odpowiedź na pytanie w jakiej jesteśmy formie. I cóż... jedziemy do Rio!
Porównując dwa mecze z Motorem do tych spotkań z Katarem... Te ostatnie chyba lepiej wyglądały.
Oczywiście, ze tak. Te mecze z Katarem, to były spotkania po ciężkim obozie w Arłamowie, także troszkę czuliśmy ten obóz w nogach. Myślę, że to była główna przyczyna słabszej dyspozycji. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Aneta Dorotkiewicz: Ostatni mecz jaki rozegraliście w Polsce, to mecz z Motorem w Legionowie. Jak ocenisz to spotkanie?
Piotr Wyszomirski: Ten mecz był mniej więcej podobny do poprzedniego, który rozegraliśmy w Kielcach. Wygraliśmy dziesięcioma bramkami. Może mamy jeszcze spore rezerwy w grze i musimy poprawiać się z treningu na trening, z meczu na mecz. Przed meczem z Brazylią gramy jeszcze sparing z Tunezją. To spotkanie da nam odpowiedź na pytanie w jakiej jesteśmy formie. I cóż... jedziemy do Rio!
Porównując dwa mecze z Motorem do tych spotkań z Katarem... Te ostatnie chyba lepiej wyglądały.
Oczywiście, ze tak. Te mecze z Katarem, to były spotkania po ciężkim obozie w Arłamowie, także troszkę czuliśmy ten obóz w nogach. Myślę, że to była główna przyczyna słabszej dyspozycji. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
poniedziałek, 13 czerwca 2016
Michał Szyba: "Starsi zawodnicy cementują ten zespół"
wtorek, 24 maja 2016
Martin Lewandowski: "Rozmowy z Popkiem są na początkowym etapie"
W poniedziałek odbył się Media Trening
przed KSW 35. Nie zabrakło również współwłaściciela Federacji KSW -
Martina Lewandowskiego, którego zapytałam o galę na PGE Narodowym,
powrocie Popka do MMA, kolejnej walce Ariane Lipski, czy akcjach
charytatywnych, które są wspierane przez polską federację.
Martin Lewandowski |
niedziela, 22 maja 2016
Adam Wiśniewski: "Co zapamiętam? Mam nadzieję zwycięstwo w Pucharze Polski"
Piotr Chrapkowski: "Finał to będzie zupełnie inny mecz"
W pierwszym półfinale Pucharu Polski Vive Tauron Kielce zagrało z PGE Stalą Mielec. Spotkanie to było bardzo wyrównane, a ostatecznie zwycięstwo zapewnili sobie Mistrzowie Polski. Zdaniem Piotra Chrapkowskiego nie był to najlepszy mecz w wykonaniu jego drużyny.
Mielczanie od początku spotkania pokazywali, że nie bez powodu znaleźli się w Final Four. - Stal Mielec grała naprawdę bardzo dobrze. My mieliśmy trochę słabszy mecz, ale liczy się zwycięstwo i gra w jutrzejszym finale - mówił tuż po spotkaniu Piotr Chrapkowski.
W pierwszej połowie Stal Mielec dyktowała tempo gry. Kielczanie natomiast nie wykorzystywali swoich okazji. Dopiero w drugiej połowie Vive wskoczyło na swój poziom. - Powiem tak, mieliśmy bardzo dużo niewykorzystanych sytuacji. Bramkarze Stali grali rewelacyjnie. Dodatkowo gdzieś wpadło kilka przypadkowych piłek, nasi rywale je przechwytywali i atakowali praktycznie bez obrony. W pierwszej połowie było dużo przypadku, może trochę zabrakło skoncentrowania - ocenił zawodnik.
W finale Vive Tauron Kielce zmierzy się z Wisłą Płock. Kielczanie będą bronić tytułu, ale zdają sobie sprawę, że trzeba zagrać o poziom wyżej niż w sobotę. - Finał to będzie zupełnie inny mecz. Na pewno trzeba będzie zagrać o wiele lepiej jeśli chcemy myśleć o pucharze - zakończył Chrapkowski.
Mielczanie od początku spotkania pokazywali, że nie bez powodu znaleźli się w Final Four. - Stal Mielec grała naprawdę bardzo dobrze. My mieliśmy trochę słabszy mecz, ale liczy się zwycięstwo i gra w jutrzejszym finale - mówił tuż po spotkaniu Piotr Chrapkowski.
W pierwszej połowie Stal Mielec dyktowała tempo gry. Kielczanie natomiast nie wykorzystywali swoich okazji. Dopiero w drugiej połowie Vive wskoczyło na swój poziom. - Powiem tak, mieliśmy bardzo dużo niewykorzystanych sytuacji. Bramkarze Stali grali rewelacyjnie. Dodatkowo gdzieś wpadło kilka przypadkowych piłek, nasi rywale je przechwytywali i atakowali praktycznie bez obrony. W pierwszej połowie było dużo przypadku, może trochę zabrakło skoncentrowania - ocenił zawodnik.
W finale Vive Tauron Kielce zmierzy się z Wisłą Płock. Kielczanie będą bronić tytułu, ale zdają sobie sprawę, że trzeba zagrać o poziom wyżej niż w sobotę. - Finał to będzie zupełnie inny mecz. Na pewno trzeba będzie zagrać o wiele lepiej jeśli chcemy myśleć o pucharze - zakończył Chrapkowski.
wtorek, 19 kwietnia 2016
Paweł Mikołajczak: "Przepraszam wszystkich kibiców"
Walka o siódme miejsce PlusLigi
rozpoczęła się w Warszawie, gdzie miejscowy AZS podejmował Jastrzębski
Węgiel. Gospodarze mimo ogromnej walki przegrali spotkanie 1:3. - Jestem
wściekły - powiedział po meczu atakujący Politechniki - Paweł
Mikołajczak.
- Zacznę od tego, że przeproszę wszystkich kibiców, którzy przyszli na halę nas oglądać. Gdyby nie ten czwarty set... eh... Mieliśmy w sumie pełną kontrolę. Myśleliśmy już bardziej o tym, jak zaczniemy tie break'a. Okazało się jednak, że przegraliśmy tego czwartego seta i cały mecz 3:1. Całe szczęście jest jeszcze szansa, żeby jednak te dwa mecze wygrać na wyjeździe. Na wyjazdach zawsze lepiej nam się gra, więc na pewno się nie poddamy i będziemy walczyć o to siódme miejsce - rozpoczął siatkarz.
Zapytaliśmy atakującego o przyczynę przegranych setów. - Pogubiliśmy się kompletnie w ataku. Ja na przykład nie kończyłem piłek na czystej siatce. Później poszła seria bloków... Mogło to wyglądać zdecydowanie lepiej z naszej strony - ocenił Paweł Mikołajczak.
- Zacznę od tego, że przeproszę wszystkich kibiców, którzy przyszli na halę nas oglądać. Gdyby nie ten czwarty set... eh... Mieliśmy w sumie pełną kontrolę. Myśleliśmy już bardziej o tym, jak zaczniemy tie break'a. Okazało się jednak, że przegraliśmy tego czwartego seta i cały mecz 3:1. Całe szczęście jest jeszcze szansa, żeby jednak te dwa mecze wygrać na wyjeździe. Na wyjazdach zawsze lepiej nam się gra, więc na pewno się nie poddamy i będziemy walczyć o to siódme miejsce - rozpoczął siatkarz.
Zapytaliśmy atakującego o przyczynę przegranych setów. - Pogubiliśmy się kompletnie w ataku. Ja na przykład nie kończyłem piłek na czystej siatce. Później poszła seria bloków... Mogło to wyglądać zdecydowanie lepiej z naszej strony - ocenił Paweł Mikołajczak.
poniedziałek, 4 kwietnia 2016
Łukasz "Juras" Jurkowski: "Stadiony to fatalny pomysł na organizację gal MMA"
Powoli opadają emocje po sobotnim
Forum MMA. Jedną z najbarwniejszych postaci tego dnia był Łukasz
Jurkowski, który świetnie spisał się w roli prowadzącego event. "Juras"
między innymi podzielił się ze mną opinią na temat tego wydarzenia,
a także skomentował ostatnie doniesienia o organizacji gali KSW na PGE
Narodowym.
Łukasz "Juras" Jurkowski, fot: Daniel Krakowiak |
niedziela, 3 kwietnia 2016
Joanna Jędrzejczyk: "Wierzę, że MMA będzie głównym sportem na całym świecie"
sobota, 2 kwietnia 2016
Krzysztof Jotko: "Nigdy nie strsowałem się przed kolejnymi pojedynkami"
Kilka dni temu UFC ogłosiło kolejną
walkę z udziałem polskiego zawodnika - Krzysztofa Jotko. Nasz rodak
zmierzy się z Tamdanem McCrorym podczas UFC Fight Night 89. Polak
jest zadowolony z takiej ścieżki kariery, którą wybrała dla niego
amerykańska federacja MMA.
Aneta Dorotkiewicz: Jak pana samopoczucie?
Krzysztof Jotko: Wszystko u mnie dobrze. Humorek dopisuje. Jest cieplutko na dworze, słońce świeci, człowiek czuje się szczęśliwy z życia. To jest najważniejsze
Jesteśmy na Forum MMA. Co pan sądzi o tej imprezie?
Myślę, że to bardzo dobra impreza i oby coraz więcej takich eventów było. Zawodnicy mogą się zaprezentować. Kibice mogą przyjść i zrobić sobie zdjecia, bądź otrzymać autograf. Dlatego to jest dobre i dla nas, i dla naszych fanów
Aneta Dorotkiewicz: Jak pana samopoczucie?
Krzysztof Jotko: Wszystko u mnie dobrze. Humorek dopisuje. Jest cieplutko na dworze, słońce świeci, człowiek czuje się szczęśliwy z życia. To jest najważniejsze
Jesteśmy na Forum MMA. Co pan sądzi o tej imprezie?
Myślę, że to bardzo dobra impreza i oby coraz więcej takich eventów było. Zawodnicy mogą się zaprezentować. Kibice mogą przyjść i zrobić sobie zdjecia, bądź otrzymać autograf. Dlatego to jest dobre i dla nas, i dla naszych fanów
sobota, 5 marca 2016
Tomasz Narkun: "Trzeba być czujnym od początku walki"
Maciej Jewtuszko: "Zrobię swoje"
W sobotę, podczas gali KSW 34 dojdzie
do konfrontacji Macieja Jewtuszko z Krzysztofem Kułakiem. Fighterzy mają
sobie wiele do wyjaśnienia nie tylko sportowo, ale również prywatnie. -
Nie chce mi się na jego temat gadać - powiedział przed pojedynkiem
szczecinianin.
wtorek, 1 marca 2016
Artur Sowiński: "Mam nadzieję, że podróż go zmęczy"
W sobotę, w warszawskiej hali Torwar,
odbędzie się gala KSW 34. W jednej z walk wieczoru weźmie udział Mistrz
polskiej Federacji - Artur Sowiński. Polak po raz pierwszy będzie bronił
swojego pasa i jak zapowiada, nie zamierza go nikomu odstępować.
czwartek, 25 lutego 2016
W środę AZS Politechnika Warszawska
wygrał spotkanie z Effectorem Kielce, w którym nie tak dawno grał
Krzysztof Wierzbowski. Przyjmujący nie wypadł jednak najlepiej w tym
spotkaniu. Po meczu wyjaśniał przyczyny jego gorszej dyspozycji
i opowiedział o przeprowadzce do Warszawy.
Krzysztof Wierzbowski, fot: anett |
Subskrybuj:
Posty (Atom)