wtorek, 22 lipca 2014

Andrea Ranocchia: "Chcę być dobrym kapitanem"


Początkujący kapitan zespołu Serie A, obrońca, wielokrotny reprezentant Włoch… Postarałam się o ekskluzywny wywiad z Andreą Ranocchia, który zechciał odpowiedzieć mi na pytania dotyczące nowej funkcji, doświadczeń boiskowych, a także polskich kibiców. Po raz pierwszy w Polsce kapitan Interu Mediolan! Zapraszamy do lektury.

Fot: Майоров Владимир
anett: Cofnijmy się w czasie... Kiedy rozpoczynałeś piłkarską karierę spodziewałeś się, że będziesz kapitanem tak wielkiego klubu jakim jest Inter?

Andrea Ranocchia: Absolutnie nie. Dlatego też bycie kapitanem takiego zespołu jest dla mnie spełnieniem marzeń.

Walter Mazzarri powiedział, że posiadasz wszystkie cechy, które są potrzebne do bycia kapitanem. Które z nich będą ci najbardziej pomocne w pełnieniu tej funkcji?
Na pewno odwaga i profesjonalizm. Dużą rolę będzie odgrywała również odporność psychiczna oraz wysoka dyspozycja fizyczna. Mam nadzieję, że będę dobrym kapitanem.

Jakim będziesz kapitanem?
Nie mogę udzielić odpowiedzi na to pytanie, ponieważ jest jeszcze na to za wcześnie. Chciałbym być tak dobry jak Javier Zanetti.

Pamiętasz swój debiut w Serie A? Grałeś wtedy przeciwko Interowi. Jak dziś wspominasz ten mecz?
Oczywiście. Ogarniały mnie wtedy wielkie emocje. Grałem w barwach Bari. Czułem się tam jak w domu, choć nie wszystko nam pasowało. Mimo to Ventura miał do mnie zaufanie.

W swojej karierze rozegrałeś już wiele meczów. Który rywal był dla ciebie najtrudniejszy?
Z pewnością Carlos Tevez. Jest to bardzo szybki i silny piłkarz. Jego strzały są bardzo mocne, niczym z armaty.

Współpracowałeś z wieloma trenerami, jak również piłkarzami. Skład Interu z roku na rok ulega zmianom. Z kim w drużynie się przyjaźnisz i co sądzisz o nowych zawodnikach?
Moim najlepszym przyjacielem jest Ricky Alvarez. Bardzo go lubię, mimo że nie jest najsilniejszym ogniwem drużyny. Odnośnie nowych zawodników, to uważam, że Ruben Bota jest zdolny i może wiele się nauczyć u boku Palacio.

Piłkarze, Walter Mazzarri i Erick Thohir jednogłośnie mówią, że nowy projekt Interu przyniesie same korzyści. Jak myślisz, co w związku z tym będzie świadczyć o waszej sile i pozwoli wam osiągnąć cel?
Wydaje mi się, że bardzo ważne będzie wsparcie kibiców. Doping może być naszą siłą napędową. Dużą rolę odegra również odwaga, determinacja, a także chęć sięgnięcia po Scudetto.

Z tego co wiem jesteś fanem filmów o Jamesie Bondzie. Która część najbardziej ci się podobała?
Bardzo podoba mi się część, w której Halle Barry wychodzi z wody w stroju kąpielowym [Śmierć nadejdzie jutro przyp.red.]. Zawsze mnie fascynowała.

Z czym kojarzy Ci się Polska? Masz jakieś wspomnienia z naszym krajem?
- Niestety we Włoszech nie za wiele mówi się o Polsce…

Czy widziałbyś jakiegoś polskiego piłkarza w koszulce Interu?
Tylko w wypadku, kiedy byłby to solidny zawodnik. Jeżeli grałby dobrze, to oczywiście, że tak.

Wiedziałeś o tym, że w Polsce jest tak duża rzesza kibiców Interu?
Nie spodziewałem się tego, więc tym bardziej jestem bardzo zadowolony!

Teraz jest czas dla Ciebie. Możesz przekazać coś polskim fanom. 
Cieszę się, że jesteście z nami. Potrzebujemy waszego wsparcia. Z waszym dopingiem jesteśmy jeszcze silniejsi. Nie obawiajcie się Juve, Romy, Napoli, ani tego, że nadchodzi zima.

Dziękuję za wywiad.
Również dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz