wtorek, 24 listopada 2015

Martin Lewandowski: "Wrócimy do Anglii"

W najbliższą sobotę, w Krakowie odbędzie się kolejna gala KSW, którą zapowiada się za jedną z największych w Europie. Przed tym wydarzeniem rozmawialiśmy z jednym z właścicieli Federacji KSW - Martinem Lewandowskim, który opowiedział o pierwszej gali na Wembley, planowanych eventach, a także zawodnikach KSW 33.

Martin Lewandowski, fot: anett

Artur Sowiński: "Pas mi się należy"

Podczas KSW 33 będziemy świadkami trzech pojedynków o pas Federacji KSW. W jednej z nich Artur Sowiński zmierzy się z Kleberem Koike. Polak jest pewny swojego zwycięstwa.


Kamil Szymuszowski: "Z ekscytacją czekam na najbliższą sobotę"

W jednej z walk KSW33 będziemy oglądać Kamila Szymuszowskiego, który zmierzy się z Davidem Zawadą. Pierwszy z nich z niecierpliwością czeka na najbliższy pojedynek.

W poniedziałek odbył się Media Trening, podczas którego zaprezentował się między innymi nieco zestresowany Kamil Szymuszowski. - Właśnie jakoś tak się spiąłem. Nie wiem czym to było spowodowane. Nawet na poprzedniej walce tak się nie stresowałem (śmiech). Nie potrafię uzasadnić tego spięcia na media treningu. Być może wynikał on ze zmęczenia całym dniem - powiedział zawodnik.

Zgierski zawodnik pozytywnie ocenił okres przygotowawczy: - Przygotowania trwały trzy miesiące. Była po drodze jedna kontuzja, która mnie nieco spowolniła, ale na szczęście udało się ją wyleczyć i jestem w pełni gotowy na 28 listopada. Samopoczucie jest super. Będzie to ogromna gala, jedna z największych w Europie. Fight card jest niesamowity i sam nie mogę doczekać się tych walk. Z ekscytacją czekam na najbliższą sobotę.

A jakie założenia na sobotni pojedynek ma Szymuszowski? - Game plan był już trzy miesiące temu, który realizowałem. Starałem się doprowadzić go do perfekcji. Myślę, że wszystko jest dopracowane - powiedział.

Fighter od sześciu walk jest niepokonany. Jego zdaniem, taka sytuacja pozytywnie wpływa na zawodnika. - Każda wygrana dodaje pewności siebie i pnie coraz wyżej - zakończył.

środa, 28 października 2015

Krzysztof Ignaczak: "Fajnie byłoby pojechać na igrzyska"

W najbliższy weekend rozpocznie się kolejny sezon PlusLigi. Mistrzowskiego tytułu bronić będzie Asseco Resovia Rzeszów. Zdaniem libero rzeszowskiej drużyny, powtórzenie tego sukcesu nie będzie proste. O tym, jak również o przygotowaniach, grze w reprezentacji i polskich piłkarzach mówił w rozmowie ze mną Krzysztof Ignaczak.

Krzysztof Ignaczak / Fot: Radosław Makuch

wtorek, 27 października 2015

Wojciech Ferens: "Mamy ogromny potencjał"

Kilka dni dzieli nas od inauguracji sezonu 2015/16. W Bydgoszczy odbył się mecz miejscowej Łuczniczki ze Skrą Bełchatów. Nastroje w drużynie Piotra Makowskiego są dobre, a Wojciech Ferens zapewniał, że bydgoszczanie mogą być groźni dla ligowych rywali.

Łuczniczka Bydgoszcz / Fot: Radosław Makuch

środa, 21 października 2015

Kulisy meczu Inter - Juventus


W niedzielę odbyły się Derby d'Italia, podczas których na trybunach San Siro zasiadła spora grupa polskich kibiców. Byli oni świadkami nie tylko meczu, ale również pozaboiskowych wrażeń, o których nie było mowy w transmisji meczowej. Zapraszam więc do zapoznania się z kulisami wyjazdu.

Od niedzielnego poranka można było zaobserwować, iż spotkanie Interu z Juventusem cieszy się dużą popularnością. Na lotnisku w Bergamo przechadzały się osoby w barwach Nerazzurri. Wśród nich nie zabrakło grup z Polski, którzy kolejnymi samolotami docierali na Aeroporto internazionale di Orio al Serio. Jedną z nich była ekipa z Warszawy, którą tworzyło pięć osób, w tym ja. Z tego miejsca pragę również pozdrowić Mateusza, który z przyczyn zdrowotnych nie mógł jednak z nami lecieć. Prócz nas, do Mediolanu dotarli również pozostali kibice, między innymi z pozostałej części Mazowsza i Śląska.
Nasza "piątka" była w stolicy mody przed 10:00. Charakterystyczne plecaki, czapki i bluzy przykuwały uwagę koników, którzy już w centrum próbowali sprzedać nam bilety.

Największą atrakcją Mediolanu (tuż po naszym pięknym stadionie) jest Duomo. To był również jeden z punktów naszego całodniowego tułania się po mieście. Przed katedrą były setki turystów, w tym również wielu kibiców Interu, których można było rozpoznać po czarno-niebieskich elementach garderoby. Tifosi byli również obecni w Galerii Vittorio Emanuele II. Dołączyliśmy się do jednej z rozśpiewanych grup, która w centrum galerii śpiewała "Juve merda". Oczywiście nie byliśmy cały czas tak wulgarni! Wspólnie zaśpiewaliśmy również kilka przyśpiewek o Interze. My dodatkowo skandowaliśmy "Fanatici Dalla Polonia".


Paweł Halaba: "Możemy namieszać w tej lidze"

Sezon ligowy zbliża się wielkimi krokami. Wszystkie zespoły przygotowują się do ligi. Praca wre również w Warszawie. Rozmawialiśmy z jednym z przyjmujących AZS-u Politechniki Warszawskiej, który opowiedział o przygotowaniach do ligowych zmagań.

Podopieczni Jakuba Bednaruka wzięli udział w X Memoriale Zdzisława Ambroziaka. Pierwszy raz przed własną publicznością zagrał Paweł Halaba, który wchodził na spotkania "Inżynierów" w pierwszym składzie. - Wracam dopiero do zdrowia. Na przyjęciu mamy problemy zdrowotne, ale dajemy z siebie wszystko. Zobaczymy jak to wyjdzie - rozpoczął przyjmujący. - Jesteśmy na takim etapie przygotowań, że można sprawdzać zawodników. Ja z zespołem trenuję dopiero ponad tydzień. Czuję jednak, ze mogę dostać od trenera sporo szans, zwłaszcza gdy wrócę do zdrowia i dam z siebie maksa na treningach - dodał.

Współpraca Halaby i Bednaruka rozpoczęła się podczas sezonu kadrowego juniorów i jak podkreślał zawodnik, jest to ważne zarówno dla niego, jak i trenera. - Przez to, że trener ma jeszcze kadrę jest dużo łatwiej. Dzięki temu wie jakie mam braki i nad czym muszę pracować. Cały czas dostaję od niego jakieś rady. Gorzej by było jakbym przyszedł tutaj i byśmy trenowali razem dwa tygodnie. Spędziliśmy jednak ze sobą łącznie około czternastu tygodni na kadrze, więc myślę, że ma o mnie wiadomości i to jest bardzo dobre - ocenił siatkarz.


sobota, 17 października 2015

Michał Potera: "Postaramy się sprawić niespodziankę z najlepszymi"

W piątkowy wieczór Indypol AZS Olsztyn pokonał LOTOS Trefl Gdańsk w pierwszym meczu X Memoriału Zdzisława Ambroziaka. Po spotkaniu zapytałam libero olsztyńskiej drużyny między innymi o kolejną wygraną nad gdańszczanami, o obecną formę drużyny, a także o cele na przyszły sezon. Enjoy!

anett: Spodziewaliście się takiego gładkiego 3:0?
Michał Potera:
Nie, nie spodziewaliśmy się. Myśleliśmy, że LOTOS za te sparingi, które wcześniej wygrywaliśmy, będą chcieli się zrewanżować. Także wyszliśmy mocno skoncentrowani. Co prawda późna godzina meczu temu nie sprzyjała, ale całe szczęście postawiliśmy kropkę nad "i". W pierwszym i trzecim secie było gorąco, ale udało się wygrać 3:0. Gładko nie było, z wyjątkiem drugiego seta. Trzeci był trudny, ale cieszymy się, że nawet jednego seta nie oddaliśmy rywalowi.

Liga za chwilę ruszy, kończycie okres przygotowawczy. Jak teraz wygląda forma twojej drużyny?
Oby ta forma sparingowa trwała jak najdłużej, bo cały czas wygrywamy. W zeszłym sezonie dużo sparingów przegrywaliśmy i przegrywaliśmy również w lidze. Wierzę, że w tym sezonie sytuacja się odwróci i te wygrane sparingi nie będą tylko słodyczą przed sezonem, tylko faktycznie przełoży się to na zwycięstwa w rundzie zasadniczej. Takiego wyniku jaki padł w meczu z LOTOS-em nawet bym sobie nie wymarzył w zeszłym sezonie. Poczekajmy jednak na powrót wszystkich zawodników do zespołów i wtedy na spokojnie popracujemy pod kątem każdej drużyny. Wtedy będzie można powiedzieć coś więcej.


środa, 23 września 2015

Piotr Lisek: "Chcę robić show na dużych wysokościach"

Ostatnimi zawodami sezonu letniego, w których Piotr Lisek wziął udział, był LOTTO Warszawski Memoriał Kamili Skolimowskiej. W Warszawie brązowy medalista Mistrzostw Świata w Pekinie przypieczętował swój sukces ostatnią wygraną tego sezonu. 

anett: Jak Ci się podobało Memoriał Kamili Skolimowskiej?
Piotr Lisek:
Podobało mi się. Była super atmosfera. Kibice dopisali. Jak stałem tam na środku, to czułem bliskość z tymi ludźmi.

Nie mogę nie wrócić do Mistrzostw Świata. Opowiadaj... jak było?
Bardzo sympatycznie. Nie będę ukrywać, że pojechałem tam z pewnymi założeniami i udało mi się je zrealizować. Także to jest na plus. Szkoda, że nie udało mi się skoczyć na wysokość 5,90, bo byłem na to przygotowany. Na takiej imprezie nie jest najważniejszy wynik, a miejsce.


wtorek, 15 września 2015

Robert Urbanek: "Cieszę się, że tak skończyłem sezon"

W niedzielę, na PGE Narodowym odbył się Lotto Warszawski Memoriał Kamili Skolimowskiej. Jedną z gwiazd zawodów był świeżo upieczony brązowy medalista mistrzostw świata - Robert Urbanek. Dyskobol ocenił swój niedzielny start, wrócił myślami do Pekinu, a także skomentował swoją rywalizację z mistrzem - Piotrem Małachowskim.

Robert Urbanek, fot: anett

poniedziałek, 7 września 2015

Od bohatera do zera...

Właśnie przeczytałam krótkie oświadczenie Jana Błachowicza na temat jego przyszłości w świecie MMA. Mimo, że nie podobały mi się jego ostatnie występy w UFC jest mi przykro, że taki fighter postanowił na jakiś czas powiesić "rękawice na kołku". Cóż... nic nie dzieje się bez przyczyny.

Jan Błachowicz, fot. anett

sobota, 5 września 2015

Refleksje na gorąco (Niemcy - Polska)

Każdy mecz, a zwłaszcza reprezentacji, wiąże się z falą komentarzy. Wystarczy rzucić okiem na portale społecznościowe, gdzie aż roi się od różnych opinii. Jedne są optymistyczne, inne nie. Jest miejsce na krytykę, jak również pochwały. A jaki moim okiem był mecz Niemcy - Polska?

Łukasz Skwiot
Fot. Łukasz Skwiot

czwartek, 7 maja 2015

Do zobaczenia w sektorze "Niebo"

W tym wpisie pozwolę sobie na chwilę prywaty... Nie piszę tego jako redaktor, a jako kibic. Tak więc do sedna...

Dziś (07.05.2015) odbył się pogrzeb naszego brata - Dawida Dziedzica, który został zabity podczas meczu Concordii Knurów z Ruchem Radzionków. Informacja o jego śmierci dotarła do mnie w sobotni wieczór, ale dopiero w niedzielę zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie "Dlaczego do tego doszło?". Obejrzałam materiały filmowe z tego tragicznego zdarzenia i... przeżyłam szok, który jednocześnie wywołał łzy. To było straszne! Człowiek zabija człowieka, Polak zabija Polaka... Quo vadis narodzie polski?

niedziela, 26 kwietnia 2015

Kamil Syprzak: "Strzaciliśmy dużo sił"

W drugim meczu o finał PGNiG Pucharu Polski Wisła Płock zmierzyła się z Azotami Puławy. Nie był to jednak łatwy mecz. Obie drużyny miały swoje problemy, a spotkanie kosztowało zawodników wiele sił.

Fot: Paweł Kołakowski

Mariusz Jurasik: "Wstydu nie było"

Gónik Zabrze przegrał pierwszy mecz Final Four Pucharu Polski. Ich pogromcami byli obrońcy pucharu, którzy wygrali 38:28. Mimo wszystko zawodnicy z Zabrza pozytywnie oceniają poziom spotkania. - Uważam, że wstydu nie było, a wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku - skomentował po meczu Mariusz Jurasik.

Mariusz Jurasik, fot: Paweł Kołakowski

Piotr Chrapkowski: "Gra z orzełkiem na piersi to przyjemność"

W pierwszym meczu Finału Pucharu Polski zobaczymy Vive Tauron Kielce, które w sobotę pokonało Górnik Zabrze i tym samym wywalczyło sobie awans. Czy obrończy pucharu ponownie okażą się najlepsi? - Damy z siebie wszystko - zapewniał Piotr Chrapkowski. 

anett: W pierwszej połowie złapaliście mały przestój, wtedy Górnik Zabrze wyszedł nawet na prowadzenie. Z czego wynikała ta słabsza dyspozycja?
Piotr Chrapkowski:
Zawsze zdarzają się słabsze momenty w meczu. Tym razem dopadł nas w pierwszej połowie. Później jednak wróciliśmy do naszej gry i kontrolowaliśmy wynik. Cieszymy się z tego zwycięstwa.

Czy było coś, czym Górnik was zaskoczył?
Byliśmy przygotowani, więc niczym nas nie zaskoczyli. Owszem było kilka elementów, których nie wykonaliśmy tak dobrze, jak powinniśmy. Z tego powodu traciliśmy między innymi bramki z koła. Z tego co pamiętam to chyba trzy pod rząd. To była taka nasza mała bolączka, ale poza tym było ok.


piątek, 6 lutego 2015

Michał Potera: "Współpraca z trenerem jest owocna"

W środę Indykpol AZS Olsztyn wygrał mecz z AZS-em Politechniki Warszawskiej. Po spotkaniu libero olsztyńskiego zespołu ocenił występ, trenera, a także libero przeciwnej drużyny.

Michał Potera, fot: Karolina Żuk

wtorek, 3 lutego 2015

Piotr Wyszomirski: "Wiara czyni cuda"

W poniedziałek do kraju wrócili polscy szczypiorniści. Na warszawskim Okęciu wylądował między innymi Piotr Wyszomirski, który pozytywnie ocenił przygotowanie i wynik swojej drużyny. Ponadto bramkarz zdradził, co było ich sposobem na zwycięstwo.

Piotr Wyszomirski, fot: anett

Piotr Chrapkowski: "Było mnóstwo fajnych momentów"

W poniedziałek brązowi medaliści Mistrzostw Świata - Katar 2015 dotarli do Polski. Część z nich wylądowała w Poznaniu, część w Gdańsku i część w Warszawie. W stolicy był m.in. Piotr Chrapkowski, który mimo zmęczenia zechciał odpowiedzieć na kilka pytań.

Minione mistrzostwa były bardzo emocjonujące. Kibice niemal każdy mecz określali jako "horror". Ostatecznie okazały się one szczęśliwe dla polskich szczypiornistów. Nasz reprezentant jest zdania, że podczas tych zawodów było wiele sytuacji wartych zapamiętania. - Obecnie nie rozpamiętuję niczego. Jestem tak zmęczony, że trudno cokolwiek analizować. Fajnych momentów było mnóstwo: odskoczenie Szwecji w końcówce., gonienie Chorwacji, na pewno też mecz półfinałowy, który niestety przegraliśmy i oczywiście mecz o trzecie miejsce. Był on wyjątkowy. Ostatnie piętnaście minut świetne w obronie, dogrywa również bardzo dobra - mówił Piotr Chrapkowski.


poniedziałek, 12 stycznia 2015

Facundo Conte: "Jestem tu, bo tego chcę"

W niedzielę, w warszawskiej hali Torwar odbył się ostatni mecz 19. kolejki PlusLigi, w którym to Skra Bełchatów pokonała miejscowy AZS. Podopieczni Miguela Falasci w trzech setach uporali się z "Inżynierami". Jednym z wyróżniających się na boisku zawodników był Facundo Conte, który po meczu nie ukrywał radości ze zwycięstwa.

Facundo Conte, fot: Łukasz Skwiot