Bułgaria w dobrym stylu rozpoczęła zmagania w tegorocznych mistrzostwach Europy. Podopieczni Camillo Placiego pokonali w piątkowym meczu Czechów 3:1. Kapitan bułgarskiej drużyny stwierdził, że kluczem do zwycięstwa była gra zespołowa. Zapraszam do przeczytania wywiadu z Todorem Aleksievem.
anett: Gratuluję pierwszego zwycięstwa. Jak się czujesz po tym meczu?
Todor Aleksiev: Czuję się świetnie! Jestem niepocieszony, że oddaliśmy Czechom jednego seta. Jednak potrafiliśmy wrócić do gry i byliśmy jeszcze silniejsi. Jestem szczęśliwy.
Co Twoim zdaniem zadecydowało o Waszej wygranej?
Myślę, że najważniejsze było to, że zagraliśmy zespołowo. Graliśmy mocno. Zaczęliśmy spotkanie z dobrym atakiem. Co prawda w trzecim secie mieliśmy małe problemy, ale w czwartym dopięliśmy już swego i ostatecznie pokonaliśmy rywali.
Dopingowało Was wielu bułgarskich kibiców, a dodam, że również Polacy Was wspierali. Spodziewałeś się tak licznego przybycia do Polski?
Tak, byłem przekonany, że i tym razem będą z nami. Zawsze mamy świetny doping. W piątek było to czuć i było to wspaniałe.
Macie trudną grupę. Myślisz, że macie szanse awansować do ćwierćfinału? Tym bardziej, że Rosjanie mają na koncie porażkę?
Nie chcę mówić o naszej grupie. Jest silna, ale my skupiamy się tylko i wyłącznie na kolejnych meczach i kolejnych przeciwnikach. Tyle.
To może zdradzisz, który mecz będzie dla Was najtrudniejszy?
Wszystkie mecze będą dla nas trudne.
W sobotę zagracie z Niemcami, którzy na inauguracje turnieju pokonali Rosjan. Macie już jakiś sposób na nich?
Będziemy starali się pokazać to co potrafimy. Spróbujemy zagrać jak najlepiej.
Gracie w Gdyni. Jak Ci się podoba to miejsce?
Nie miałem czasu zwiedzić tego miasta. Tak naprawdę zobaczyłem tylko hotel (śmiech). Jednak widać to, że jest tutaj świetna hala. Jestem tutaj po raz pierwszy i póki co jestem zadowolony.
Może jeszcze uda Wam się zobaczyć polskie morze. Powodzenia jutro i dziękuję za wywiad.
Dziękuję.
Toszko! Wydaje się trochę mało rozmowny, ale chyba sympatyczny, prawda? Wbrew temu, co mówią o nim "życzliwi"...
OdpowiedzUsuńJest mega sympatyczny :) Bułgarzy, Niemcy i Czesi są przewspaniali. W odróżnieniu od Ruskich, którzy mają wszystkich głęboko...
UsuńAleksieva jest mi zwyczajnie żal, tak wszyscy się śmieją z jego tuszy. A on jest po prostu takim misiem! Bułgarzy właśnie wydają mi się bardzo spoko, chociaż wyglądają jak kryminaliści (to słowa mojej mamy odnośnie ich ogolonych głów), to są uśmiechnięci i sprawiają wrażenie przyjaznych.
UsuńHa, wiedziałam, że mój hejt na Ruskich nie jest bezpodstawny! Chociaż sporo osób twierdzi, jacy to oni mili, otwarci i tak dalej... chyba tylko wtedy, jak wygrywają. Ale to norma, nagle zaczęli być na topie, to wielki wysyp ich wielbicieli i wszyscy kibicujmy Rosji...
Aleksiev jest fajnym Misiem. W ogóle co oni na rozgrzewkach wyprawiali to poezja. Zawsze uśmiechnięci i pełni energii. Całkowicie zmieniłam o nich zdanie ;)
UsuńCo do Rosjan, to oni bardziej wyglądają na kryminalistów. Nawet nie wiedzą co to uśmiech... eh. Mam nadzieję, że ten bum na nich minie po tych ME :D
Ja tam lubię Junaków, Bułgarzy jako nacja też są w porządku, a ze strony polskich kibiców tylko hejty na nich. Jak pojadę kiedyś do Bułgarii, to chyba się lepiej nie przyznawać, skąd przyjechałam...
UsuńOstatnie sukcesy chyba lekko im zawróciły w głowach - coraz częściej posyłają wyzywające spojrzenia pod siatką, cieszą się ostentacyjnie w stronę rywali, o Spiridonovie nie wspominając... Taaa, to jest ta KLASA.