Reprezentacja Czech nie najlepiej
będzie wspominać udział w tegorocznych mistrzostwach Europy. Nasi
południowi sąsiedzi przegrali wszystkie mecze w grupie D i pożegnali się
już z turniejem. Jednak mimo wszystko są zadowoleni z udziału w tych
zawodach i pozytywnie oceniają organizację widowiska. Zapraszam do przeczytania wywiadu z Lukasem Tichackiem.
Czescy siatkarze od początku nie byli stawiani w gronie faworytów do ćwierćfinału. Podopieczni Stewarta Bernadriego
trafili do mocnej grupy z mistrzami olimpijskimi na czele. Jednak mimo
wszystko w gdyńskiej hali pojawiła się mała grupa kibiców, którzy przez
trzy dni wspierali swoich reprezentantów. - Widziałem ich.
Zauważyłem, że było ich trzech. Czasami dosyć głośno nad dopingowali.
Szkoda, że nie przyjechało ich więcej. Może to dlatego, że niektórzy
liczyli na to, że wyjdziemy z grupy i zaplanowali sobie późniejszy
przyjazd. Nie wiem... Fajnie, że chociaż trzech się pojawiło - skomentował Lukas Tichacek.
Reprezentacja
Czech zagrała tylko trzy mecze i już pożegnała się z turniejem.
Zapytaliśmy naszego rozmówce o ocenę organizacji mistrzostw w Polsce. - Wszystko mi się podobało. Polacy świetnie to przygotowali. Mają pięć na pięć gwiazdek - powiedział rozgrywający.
A komu siatkarze z Czech będą kibicować? - Nie wiem jak Czesi, ale ja będę kibicował Polakom, a także drużynie Grozera - oświadczył zawodnik.
Mistrzostwa
jeszcze trwają. We wtorek rozpocznie się walka w barażach, a następnie
ćwierćfinały. Później turniej przeniesie się do Kopenhagi, gdzie odbędą
się półfinały i finał. Czeski rozgrywający będzie wspierał Polaków
i Niemców, ale w roli złotych medalistów upatruje sobie kogoś innego. -
Nie wiem kto może wygrać, ale fajnie byłoby gdyby Polacy wygrali.
Niestety obecnie nie grają na takim poziomie, po którym można spodziewać
się ich triumfu. Tak samo Rosjanie w naszej grupie nie pokazali,
że zależy im na złotym medalu. Trudno jest kogoś wytypować. Może
Rosjanie na razie nie są faworytami, ale myślę, że pokażą niedługo,
że nie przyjechali tu po nic innego jak tylko po obronę ich tytułu. To
jest dla mnie jeden finalista, a drugim będą Włosi. Natomiast Niemcy
mogliby zagrać o brązowy medal z Polakami - przewidywał Tichacek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz