Hej!
Jestem na mistrzostwach Europy siatkarzy. Opiekuję się grupą D, którą mamy okazję oglądać w Gdyni. Dzisiaj Niemcy w dobrym stylu pokonali Rosjan 3:0. Było to niezwykle ciekawe spotkanie. Tuż po meczu porozmawiałam chwilkę z Gyogry Grozerem. Zapraszam do przeczytania wywiadu :)
Na inauguracje mistrzostw Europy
w Gdyni Niemcy pokonali Rosjan 3:0. Dzięki tej "łatwej" wygranej
zaskoczyli nie tylko kibiców, ale również siebie.
W meczu z Rosjanami bez wątpienia filarem niemieckiej drużyny był Gyorgy Grozer. Atakujący zdobył dwadzieścia jeden punktów, w tym trzy asy serwisowe. Jak sam podkreśla, nie spodziewał się takiego wyniku. - Na
ten moment ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Zagraliśmy z Rosją dobry
mecz. Mamy młodą drużynę i z pewnością nie było to dla nas łatwe
spotkanie. Staraliśmy się pokazać to co najlepsze i dzięki temu udało
nam się wygrać - skomentował siatkarz.
Klubowym kolegą Grozera jest Dimitrij Muserski. Niemcowi udało się z nim porozmawiać przed tym meczem. - Dużo
z nim rozmawiam. W sumie to nie tylko z nim, ale i z innymi rosyjskimi
siatkarzami, np. z Makarovem. Teraz gram z nimi w rosyjskiej lidze,
znamy się i są to naprawdę sympatyczni zawodnicy - ocenił atakujący.
Niemiec był w tym meczu najskuteczniejszym siatkarzem. Jak sam ocenia swoją grę? - Jestem
naprawdę mile zaskoczony. Dziś zagrałem pierwszy raz od dłuższego
czasu. Trener dał mi szansę, a drużyna mi zaufała. To nie jest tak,
że każdy może wyjść na boisko. Nie... O pozycje trzeba walczyć, bo każdy
z nas chce się pokazać. Starałem się zaprezentować jak najlepiej.
Jestem szczęśliwy, że zagrałem dobry mecz - podsumował Grozer.
Rosjanie
są stawiani w gronie faworytów do mistrzowskiego tytułu. Jednak
po piątkowym meczu może się to zmienić. Jak twierdzi niemiecki
atakujący, w tym turnieju wszystko jest możliwe. - Ogólnie nasza
grupa jest naprawdę trudna, ale Rosjanie rzeczywiście są najmocniejsi.
Wygrali Ligę Światową, Igrzyska Olimpijskie i są jedną z najlepszych
drużyn na świecie. Pracują ciężko i są niezwykle silni. Jednak w tych
mistrzostwach każdy ma szanse - zakończył siatkarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz