W piątek wystartował VIII Memoriał Zdzisława Ambroziaka. Turniej potrwa przez trzy dni i mnie tam nie zabraknie. Postaram się wynieść dla Was ciekawe wywiady. Na pierwszy rzut - Artur Szalpuk. Młody, ale niezwykle zdolny zawodnik AZS-u Politechnika Warszawska. Osiemnastolatek, który wychodzi w pierwszym składzie i nie wstrzymuje ręki to skarb dla trenera. Rośnie nowy lider zespołu? Zobaczymy :)
AZS Politechnika Warszawska w dobrym
stylu rozpoczęła rywalizację w VIII Memoriale Zdzisława Ambroziaka,
który do niedzieli będzie rozgrywany w warszawskiej Arenie Ursynów.
Jednym z liderów ekipy Jakuba Bednaruka był Artur Szalpuk. Sprawdźcie,
co po meczu miał do powiedzenia przyjmujący AZS-u.
Siatkarz
Politechniki po raz pierwszy miał możliwość gry przed szerszą i własną
publicznością. Jak sam podkreślał jest zadowolony z tego występu. - Mój
debiut był udany. Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Koledzy bardzo mi
pomogli na boisku. Podczas każdego meczu bardzo się wspieramy. Starsi
zawodnicy uzupełniają tych młodszych i zdecydowanie łatwiej się wtedy
gra - skomentował zawodnik.
Osiemnastolatek po raz pierwszy
rywalizuje z ekipami najwyższej polskiej ligi, a także po raz pierwszy
będzie walczył w PlusLidze. Jakie są jego oczekiwania co do nowego
sezonu? - Przede wszystkim chciałbym jak najwięcej się nauczyć i rozwijać. Fajnie, żeby kariera, którą rozpocząłem szła do przodu - powiedział Artur Szalpuk.
Teraz zawodnik jest pod skrzydłami Jakuba Bednaruka,
który słynie z dobrej organizacji, szkolenia, a także kontaktów ze
swoimi podopiecznymi. Przyjmujący zechciał ocenić swojego nowego trenera
słowami: Jestem mile zaskoczony. Jestem młodym zawodnikiem i ciężko
mi się wypowiadać na temat form treningowych. Jednak z tego co
słyszałem, to bardzo fajnie prowadzi zajęcia z trenerem Przemkiem
Michalczykiem. Dla mnie osobiście są to fenomenalni fachowcy w swojej
dziedzinie.
W piątek Szalpuk wyszedł w pierwszej szóstce.
Jest młodym zawodnikiem, ale zdążył pokazać się z bardzo dobrej strony.
To świadczy o zaufaniu trenera, jak również ryzyku jakie podejmuje
wpuszczając tak młodego zawodnika. Jednak jak to w zwyczaju się mówi:
kto nie ryzykuje - ten nie ma. Poza tym, gdy trwa zacięta rywalizacja
na danej pozycji, nie trudno się domyślić, że trzeba stawiać
na najlepszych. - W turniejach towarzyskich też zdarzało mi się grać
w pierwszym składzie. Jednak muszę przyznać, że na mojej pozycji
jest strasznie duża rywalizacja. Każdy może wygryźć każdego. Po
treningach mogłem sądzić, że wyjdę w pierwszej szóstce, więc w pewnym
stopniu przygotowałem się na to psychicznie - podsumował zawodnik.
Jutro "Inżynierowie" zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Na razie warszawscy siatkarze nie mają pomysłu na ten mecz. - Na
pewno nasz statystyk coś zaplanuje. W Kędzirzynie grają zawodnicy znani
w całej Polsce, jak również za granicą. W związku z tym myślę, że do
takiego meczu szczegółowo się przygotujemy. Będziemy starać się grać
jak najlepiej - zapowiedział Szalpuk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz