piątek, 4 października 2013

Artur Szalpuk: "Fajnie, gdyby moja kariera, którą rozpocząłem szła do przodu"

W piątek wystartował VIII Memoriał Zdzisława Ambroziaka. Turniej potrwa przez trzy dni i mnie tam nie zabraknie. Postaram się wynieść dla Was ciekawe wywiady. Na pierwszy rzut - Artur Szalpuk. Młody, ale niezwykle zdolny zawodnik AZS-u Politechnika Warszawska. Osiemnastolatek, który wychodzi w pierwszym składzie i nie wstrzymuje ręki to skarb dla trenera. Rośnie nowy lider zespołu? Zobaczymy :)


AZS Politechnika Warszawska w dobrym stylu rozpoczęła rywalizację w VIII Memoriale Zdzisława Ambroziaka, który do niedzieli będzie rozgrywany w warszawskiej Arenie Ursynów. Jednym z liderów ekipy Jakuba Bednaruka był Artur Szalpuk. Sprawdźcie, co po meczu miał do powiedzenia przyjmujący AZS-u.

Siatkarz Politechniki po raz pierwszy miał możliwość gry przed szerszą i własną publicznością. Jak sam podkreślał jest zadowolony z tego występu. - Mój debiut był udany. Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Koledzy bardzo mi pomogli na boisku. Podczas każdego meczu bardzo się wspieramy. Starsi zawodnicy uzupełniają tych młodszych i zdecydowanie łatwiej się wtedy gra - skomentował zawodnik.
Osiemnastolatek po raz pierwszy rywalizuje z ekipami najwyższej polskiej ligi, a także po raz pierwszy będzie walczył w PlusLidze. Jakie są jego oczekiwania co do nowego sezonu? - Przede wszystkim chciałbym jak najwięcej się nauczyć i rozwijać. Fajnie, żeby kariera, którą rozpocząłem szła do przodu - powiedział Artur Szalpuk.

Teraz zawodnik jest pod skrzydłami Jakuba Bednaruka, który słynie z dobrej organizacji, szkolenia, a także kontaktów ze swoimi podopiecznymi. Przyjmujący zechciał ocenić swojego nowego trenera słowami: Jestem mile zaskoczony. Jestem młodym zawodnikiem i ciężko mi się wypowiadać na temat form treningowych. Jednak z tego co słyszałem, to bardzo fajnie prowadzi zajęcia z trenerem Przemkiem Michalczykiem. Dla mnie osobiście są to fenomenalni fachowcy w swojej dziedzinie.

W piątek Szalpuk wyszedł w pierwszej szóstce. Jest młodym zawodnikiem, ale zdążył pokazać się z bardzo dobrej strony. To świadczy o zaufaniu trenera, jak również ryzyku jakie podejmuje wpuszczając tak młodego zawodnika. Jednak jak to w zwyczaju się mówi: kto nie ryzykuje - ten nie ma. Poza tym, gdy trwa zacięta rywalizacja na danej pozycji, nie trudno się domyślić, że trzeba stawiać na najlepszych. - W turniejach towarzyskich też zdarzało mi się grać w pierwszym składzie. Jednak muszę przyznać, że na mojej pozycji jest strasznie duża rywalizacja. Każdy może wygryźć każdego. Po treningach mogłem sądzić, że wyjdę w pierwszej szóstce, więc w pewnym stopniu przygotowałem się na to psychicznie - podsumował zawodnik.

Jutro "Inżynierowie" zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Na razie warszawscy siatkarze nie mają pomysłu na ten mecz. - Na pewno nasz statystyk coś zaplanuje. W Kędzirzynie grają zawodnicy znani w całej Polsce, jak również za granicą. W związku z tym myślę, że do takiego meczu szczegółowo się przygotujemy. Będziemy starać się grać jak najlepiej - zapowiedział Szalpuk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz