Maciej Zajder okazał się najlepszym zawodnikiem gdańskiego zespołu podczas spotkania z Carredem Czarni Radom w ramach VIII Memoriału Zdzisława Ambroziaka. Co środkowy miał do powiedzenia na temat tego meczu, nowego klubu, przyszłego sezonu i reprezentacji? Sprawdźcie sami.
fot: anrtt |
anett: Gratuluję zwycięstwa. Powrót do Warszawy okazał się szczęśliwy, a i kibice miło Cię przyjęli.
Maciej Zajder: Bardzo miło było ponownie tutaj zagrać. Troszeczkę ciężko nam było wejść w ten mecz i się obudzić. Na szczęście później już się udało i wygraliśmy to spotkanie.
Czarni Radom są beniaminkiem PlusLigi, ale potrafili stawić Wam opór. To jednak nie jest łatwy rywal, prawda?
Dokładnie tak, ponieważ drużyna z Radomia ma bardzo duży potęcjał. Szczególnie ofensywny i myślę, że sprawią w lidze nie jedną niespodziankę. Tak jak dzisiaj zaskoczyli nas w pierwszym secie.
Zajder
jest to zawodnik tak dobry, a nawet bardzo dobry. Ja uważam, że może
być jeszcze lepszy. Poza tym mecz powinien być uznany za nieodbyty,
bo Wojtek Żaliński nie miał dzisiaj spodenek.
~ wtrącił żartobliwie Jakub Bednaruk
~ wtrącił żartobliwie Jakub Bednaruk
Przyznano Panu nagrodę najlepszego zawodnika swojej drużyny. Statystyki też stoją po Pana stronie. W związku z tym spodziewam się wysokiej formy również w sezonie.
Życzyłbym sobie tego. Przepracowaliśmy okres przygotowawczy i wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Mam nadzieję, że to przyniesie rezultaty również w lidze, a nie tylko w tych meczach kontrolnych.
LOTOS rośnie w siłę. Przeszedł Pan, przeszedł Krzysztof Wierzbowski i Jakub Jarosz, więc zrobiła się mini reprezentacja w Gdańsku. Poza tym jest wielu innych, równie dobrych siatkarzy. W związku z tym, czego możemy spodziewać się po Waszej drużynie?
Na pewno walki w każdym spotkaniu, a także walki do końca. Mam nadzieję, że nie zagramy meczu, w którym przejdziemy tak jakby obok i się położymy. Liczę na to, że będziemy walczyć z mocnymi drużynami i będziemy prowadzić z nimi równą walkę. Naszym głównym zadaniem na ten sezon jest zrobienie kroku do przodu w porównaniu do ubiegłego sezonu i grac jak najlepiej to będzie możliwe.
Z tego co dało się zauważyć, to nie miał Pan problemów z wejściem do nowej drużyny. Atmosfera jest dobra?
Gdańsk jest bardzo przyjemnym miastem do życia. Mamy bardzo dużo znajomych z ubiegłych sezonów. W dużej części znamy się również z kadry, także nie było problemu w poukładaniu tych klocków.
A czy podczas przyjazdu do Warszawy miał Pan okazję porozmawiać z kolegami z byłej drużyny?
Dość często rozmawiamy, ponieważ świat siatkarski jest mały. W Warszawie miałem kilku naprawdę bardzo dobrych znajomych. Często utrzymujemy kontakt, nie tylko przy okazji turnieju. Faktycznie udało się zamienić kilka słów.
Teraz zagracie z Sir Safety Perugia. Nie jest to słaby zespół i mogą podciąć Wam skrzydła. Czy jednak nie?
Na pewno będzie walka. Jednak nie myślimy o tym, czy musimy wygrać to spotkanie. To jest dla nas kolejny mecz kontrolny. Jest to turniej prestiżowy, bardzo fajny, ale jednak będzie to mecz kontrolny i nie możemy skupiać się tylko i wyłącznie na przeciwniku, tylko na tym jak gramy. Wynik będzie jutro może sprawą drugorzędną, a dla nas będzie to czysta przyjemność zagrać z tak mocnym zespołem, sprawdzić się na tle nie tylko polskich drużyn, ale również zagranicznych.
A jeszcze wracając do Gdańska... Były tam mistrzostwa Europy. Udało się Panu być na meczu kolegów z reprezentacji? Jak oceni Pan ich grę?
Udało mi się obejrzeć dwa spotkania Polaków, miedzy innymi to pechowe dla Polski, spotkanie barażowe z Bułgarią. Uważam, że Polacy zagrali naprawdę bardzo dobre spotkanie i załużyli na to, aby awansować do ćwierćfinału. W tym meczu siatkówka niestety okazała się brutalna i położyła kres naszym wszystkim nadziejom. Mam nadzieję, że nie będzie to miało negatywnego wpływu na naszą reprezentację, tylko zmotywuje ich do jeszcze cięższej pracy i dobrego występu na mistrzostwach Świata.
To może Pan następnym razem pomoże?
Bardzo bym sobie tego życzył. Jeżeli będzie taka okazja to na pewno.
Po takich statystykach jak w piątek grzechem byłoby odmówić (śmiech).
Nie nie (śmiech). Statystki to zawsze jest tylko dodatek do tego, co tak naprawdę robimy. Cóż... życzyłbym sobie tego, żeby znaleźć się w kadrze. Myślę, że to jest wyróżnienie dla każdego siatkarza. Także byłoby super, ale jeżeli nie, to nie będę się załamywał, bo doskonale wiemy, że mamy świetnych środkowych w Polsce i jest wielu kandydatów do gry w kadrze.
W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Panu spełnienia marzeń. Dziękuję za wywiad i powodzenia w starciu z Sir Safety Perugia.
Dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz