sobota, 5 października 2013

Sebastian Świderski: "Walczymy o medale"

Na deser zostawiam Wam Sebastiana Świderskiego - marzenia się spełniają :) Wielki Mistrz u małej anett :D

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie najlepiej rozpoczęła zmagania w VIII Memoriale Zdzisława Ambroziaka. Podopieczni Sebastiana Świderskiego przegrali półfinał z warszawskim AZS-em. Jednak trener nie martwi się o swoją drużynę i zapowiada walkę o medale w kolejnym sezonie PlusLigi.


Kędzierzynianie mieli problemy z grą przeciwko Politechnice. Mimo, że prowadzili równą walkę, to w końcówkach uciekały im punkty. W rezultacie przegrali spotkanie 1:3. Zdaniem ich szkoleniowca, zespół nie do końca jest zgrany, ale wszystko idzie w dobrym kierunku, by niedługo zobaczyć zeszłoroczną, mocną ZAKSĘ. - Skoro przegraliśmy, to można powiedzieć, że wszystko jest do poprawy. Natomiast należy pamiętać, że w tym ustawieniu to był nasz pierwszy mecz. Także ci zawodnicy nie znają się na tyle dobrze i było widać dużo pomyłek, brak komunikacji na boisku... tej takiej chemii. Jednak z dnia na dzień w treningu się tego nie robi. Trzeba grać, grać i jeszcze raz grać. Było to nasze pierwsze wspólne spotkanie i było widać trochę tych nieporozumień - podsumował Sebastian Świderski.

W niedzielę zespół z Kędzierzyna Koźla będzie rywalizował z LOTOS-em Trefl Gdańsk o trzecie miejsce VIII Memoriału Zdzisława Ambroziaka. Jednak nie jest dla nich ważne to z kim będą grać. - Nie ma to większego znaczenia. My nie patrzymy na to, kto jest po drugiej stronie. Tak jak wcześniej powiedziałem musimy grać swoje, musimy grać dla siebie i musimy stworzyć tą swoją grę. Nie mamy dużo czasu, bo za tydzień rusza liga i musimy korzystać z każdej okazji do grania - wyjaśniał trener.

Za tydzień rusza PlusLiga. Kędzierzynianie mają za sobą długi okres przygotowawczy. Jak podkreślał Świderski, ten czas nie poszedł na marne. - Przede wszystkim cieszymy się, że mogliśmy spokojnie przepracować cały okres przygotowawczy. Nie mieliśmy praktycznie żadnych poważniejszych kontuzji. To jest bardzo ważne dla trenerów. A zawodnicy naprawdę bardzo ciężko trenowali i myślę, że efekty wytrzymałości i dynamiki na pewno przyjdą. Także o to jestem spokojny - skomentował szkoleniowiec.

Przez większość przygotowań, w ekipie ZAKSY były luki spowodowane brakiem zawodników, którzy w tym czasie rywalizowali w mistrzostwach Europy. W związku z tym zapytaliśmy trenera jak oceni występ swoich podopiecznych grających w Gdańsku. - Nie jestem od oceniania reprezentacji. Są inni ludzie od tego, dostają za to pieniądze, więc proszę ich zapytać (śmiech) - zażartował Świderski.

A jaki cel na nowy sezon wyznaczył sobie szkoleniowiec ZAKSY? - Oczywiście walczymy o medale. Mamy taki zespół, że nie możemy mieć mniejszych celów. Chcemy znaleźć się w pierwszej trójce i to jest nasze zadanie na ten sezon - zadeklarował trener.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz