sobota, 17 maja 2014

Mamed Khalidov: "Będę czujny i uważny"

Nadszedł ten dzień! Już w dzisiejszy wieczór będziemy świadkami kolejnej gali Konfrontacji Sztuk Walki. W walce wieczoru zobaczymy największą gwiazdę polskiego MMA - Mameda Khalidova, który stoczy pojedynek z Maiquelem Falcao. Sprawdźcie co fighter z Olsztyna miał do powiedzenia przed tym starciem.

Fot: anett

anett: Ostatnio oglądaliśmy ciebie w grudniu. Miałeś jakiś urlopik, żeby się zrelaksować przed majową galą?
Mamed Khalidov:
U mnie urlop zawsze wygląda tak samo. Po walce jadę do domu, do rodziców. Tym razem przywiozłem mamę do Polski, więc mama jest ze mną i ze mną mieszka. Bardzo się cieszę z tego powodu.

Chciałeś walczyć z Okamim, ale znowu wasze drogi się rozeszły. On chciał klatkę i jest klatka, a znowóż on walczy dla innej federacji.
Tak, dokładnie. Walczy w innej federacji i na razie nie może dojść do tego pojedynku. Może kiedyś będziemy mieli okazję stoczyć ze sobą pojedynek.

Falcao jest słynny z kończenia walk przed czasem. Obawiasz się tego?
Oczywiście, że się obawiam. Na pewno będę na to uważał. Będę czujny i uważny, żeby nie zostać znokautowanym, a on właśnie chce to zrobić. Przygotowuję się pod tą walkę, żeby po prostu pokazać pełne MMA, żeby powalczyć i w stójce i w parterze. Chcę przewalczyć te trzy rundy i mam nadzieję je wygrać.

A propos przygotowań, to przebiegały one bez większych problemów?
Nie ma poważnych kontuzji. Oczywiście jakieś drobne zawsze się trafią. Przygotowania przebiegają pomyślnie i na pewno wszystko będzie dopracowane.

KSW postanowiło wprowadzić klatkę. Jest to dla pana udogodnienie, czy raczej problem?
Ja jestem jak najbardziej zadowolony. Stoczyłem tylko trzy walki w klatce, więc jestem mniej doświadczony od mojego rywala, jeżeli chodzi o klatkę. Jednak pracowaliśmy nad tym i mam nadzieję, że dobrze wykonaliśmy nasze starania.

Szczecin będzie gospodarzem gali KSW28. Berserkersi bardzo się cieszą. Twój Arrachion pewnie też chciałby mieć u siebie galę, na przykład w hali Urania.
Oczywiście. Tylko trzeba mieć do tego chęci, żeby miasto miało chęci. Kiedyś pojawiłem się z przedstawicielami KSW w Olsztynie, ale niestety władze nie chciały zorganizować gali.

Mimo wszystko Arrachion się rozwija, tak jak całe MMA w Polsce. Co mógłbyś powiedzieć swoim młodszym kolegom po fachu na początku ich kariery?
Młodzi zawodnicy świetnie sobie radzą. Patrząc na dzisiejszy poziom MMA jestem mile zaskoczony. Jest to fajny widok, że tak naprawdę ta młodzież wychowuje się na MMA. Oni trenują solowe, typowe MMA, a nie wywodzą się z innych dyscyplin typu karate, czy judo. Oni od początku wiedzą czego chcą i trenują mieszane sztuki walki. Poza tym mają fajną okazję łapać doświadczenie na amatorskich galach. Później podchodzą do zawodowych walk i świetnie się spisują. Dają naprawdę bardzo fajne walki i wygrywają te pojedynki. Jestem zadowolony, że tak się dzieje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz