czwartek, 6 lutego 2014

Dawid Gunia: "Przeciwnik był do ugryzienia"

AZS Politechnika Warszawska w piątek, meczem z Transferem Bydgoszcz, zainauguruje 20. kolejkę PlusLigi. W poprzedniej rundzie podopieczni Jakuba Bednaruka w trzech setach poddali się Jastrzębskiemu Węglowi. O tym spotkaniu, swojej grze, a także piątkowym meczu zechciał na opowiedzieć Dawid Gunia.

W minioną sobotę "Inżynierowie" ulegli jastrzębianom 0:3. Po dobrych meczach z czołowymi ekipami tabeli PlusLigi, kibice zgromadzeni na warszawskim Torwarze oczekiwali nieco lepszej gry. Nawet sami siatkarze żałują, że nie wykorzystali swojej szansy. - Przeciwnik był do ugryzienia. Zawsze wszystko zależy od nas. To powinno motywować, że poczuliśmy tą krew, że możemy ich jeszcze jakimś sposobem zranić, ugryźć i zdobyć punkty. Niestety to się nie udało... Nie byliśmy konsekwentni i zrobiliśmy dużo błędów - ocenił środkowy Politechniki. - Nie powiedziałbym, że to jest wysoki poziom. W meczu z Jastrzębskim Węglem nie pokazaliśmy naszej dobrej strony... Nic konkretnego tak naprawdę. Ja przynajmniej tak to widziałem. Zagraliśmy słabo, a tak jak mówiłem wcześniej, przeciwnik był do ugryzienia - dodał.


Mecz z Jastrzębskim Węglem był wyrównany. AZS był bliski zwycięstwa zwłaszcza w pierwszym secie, który po długiej wymianie piłki zakończył się wynikiem 28:30 na korzyść przyjezdnych. - Czułem tam punkt za punkt. W pewnym momencie orientuję się, że już jest końcówka i naprawdę wyrównany wynik. Jednak zabrakło nam skuteczności w ataku. Nie mieliśmy także przyjęcia - wyjaśniał Dawid Gunia.

W pamięci szczególnie zapadła nam wygrana nad Mistrzami Polski. Jednak siatkarze z Warszawy starają się nie myśleć o tej sensacyjnej wygranej i skupiają się na następnych meczach. - Cieszymy się, że z nimi wygraliśmy, ale trzeba o tym zapomnieć. Musimy koncentrować się na kolejnych przeciwnikach - powiedział siatkarz.

W piątek warszawianie zagrają rewanż z Transferem Bydgoszcz. W poprzednim meczu pomiędzy tymi ekipami górą okazali się bydgoszczanie. Jak będzie tym razem? - Spodziewamy się zwycięstwa. Jak zawsze wierzymy w to, że wygramy. Nie ma innego podejścia, nie ma innej możliwości. Chcemy wygrać i wygramy - zadeklarował Gunia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz