niedziela, 6 kwietnia 2014

Artur Szalpuk: "Na każdy mecz jesteśmy zmotywowani"

"Inżynierowie" w niedzielnym meczu pokonali Czarnych Radom i znacznie zbliżyli się do rywalizacji o piątą lokatę. Po spotkaniu zapytaliśmy powracającego po kontuzji Artura Szalpuka o jego dyspozycję, podział obowiązków i zbliżające się zgrupowanie reprezentacji.

Fot: Paweł Kołakowski / pawelkolakowski.pl

Przyjmujący z Warszawy wrócił do gry na parkietach PlusLigi. Zawodnik zagrał w niedzielę dwa sety i twierdzi, że jest już zdrowy. - Czuję się świetnie i w pełni sił, żeby grać. Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Nic mnie już nie boli i nic nie przeszkadza - wyjaśnił Artur Szalpuk.

Wygrana 3:0 z Czarnymi Radom pozwoliła "Inżynierom" zrobić duży krok do walki o piąte miejsce. Czy Politechnika pojedzie do Radomia jeszcze bardziej zmotywowana? - My na każdy mecz jesteśmy odpowiednio zmotywowani. Myślę, że ta wygrana da nam większego kopa do trenowania w tym tygodniu. Oby tak się stało. Chcemy to jak najszybciej zakończyć, w dwóch meczach i później walczyć o to piąte miejsce, które jest premiowane grą w europejskich pucharach - mówił przyjmujący.

Sezon 2013/2014 powoli dobiega końca. Szalpuk jest debiutantem PlusLigi i jak sam podkreśla, wiele nauczył się w ciągu ostatnich miesięcy. - Myślę, że bardzo się rozwinąłem. Poczynając od sfery mentalnej, przez fizyczną, techniczną. Ciężko jest wymienić jakiś element, w którym zrobiłem jakiś postęp. Generalnie ja osobiście ten postęp widzę. A co do swojej gry? Ja nie jestem od oceniania. Wiem, że miałem dobre mecze i gorsze mecze - skomentował siatkarz.

Ostateczne losy warszawskiego AZS-u rozstrzygną się po najbliższych spotkaniach. Będą one bardzo ważne, bowiem zadecydują o tym, które miejsce w PlusLidze zajmą warszawianie. Prócz wyzwań sportowych, młody przyjmujący ma przed sobą jeden z ważniejszych egzaminów w życiu - maturę. Zapytałam go, jak przebiegają przygotowania do tego sprawdzianu. - Bardzo dobrze (śmiech). Mam mało czasu, ale staram się uczyć w wolnej chwili - powiedział Szalpuk.

Podopieczny Jakuba Bednaruka otrzymał powołanie do reprezentacji juniorów. Wszystko wskazuje na to, że siatkarz nie będzie miał tak długich wakacji jak jego rówieśnicy. - Zobaczymy czy ja się załapię do kadry. Jutro jadę na zgrupowanie i zobaczymy co się z tego urodzi. Na pewno będę musiał się tam uczyć do matury. Oczywiście chciałbym grać w reprezentacji, ale to nie zależy ode mnie, tylko od trenera - ocenił przyjmujący.

W jednym z wpisów na twitterze trenera Bednaruka mogliśmy przeczytać: "Zapraszamy Philipa Blain na Ursynów. To, że Kubiak czy Wlazły potrafią grać to wiemy, a tutaj mamy Szalpuka, Wachnika, Poterę, Grzechnika....". Zapytałam zawodnika Politechniki co by powiedział na powołanie od Stephana Antigi. - Bądźmy poważni (śmiech). Ja tego nie widzę - zakończył Szalpuk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz