sobota, 4 stycznia 2014

Wspomnienie minionego roku cz. II

Ach co to były za mistrzostwa! Oczywiście mowa o turnieju "Starego Kontynentu". Byłam w Gdyni, gdzie zebrałam dwa Was garść ciekawych wywiadów, a teraz czas na wielkie podsumowanie. Zapraszam do lektury :)

Rosja, fot: anett

Największym siatkarskim wydarzeniem minionego roku były mistrzostwa Europy siatkarzy. Szczególnie ważne były one dla nas, bowiem Polska była współorganizatorem zawodów.

CO, GDZIE, KIEDY?
Mistrzostwa Europy odbyły się w Polsce i Danii. W naszym kraju mogliśmy oglądać mecze fazy grupowej i ćwierćfinały, natomiast półfinały i finał odbyły się na duńskich arenach. Spotkania odbywały się w sześciu miastach: Gdańsku, Gdyni, Odense, Herning, Aarhus i Kopenhadze. Turniej trwał od 20 do 29 września. W tym czasie obejrzeliśmy wiele ciekawych spotkań, a Rosjanie po raz pierwszy sięgnęli po złoto zawodów "Starego Kontynentu". Zacznijmy jednak od początku...

KTO Z KIM?
Podczas mistrzostw Europy drużyny rywalizowały w czterech grupach:
Grupa A: Belgia, Białoruś, Dania, Włochy
Grupa B: Francja, Polska, Słowacja, Turcja
Grupa C: Finlandia, Holandia, Serbia, Słowenia
Grupa D: Bułgaria, Czechy, Niemcy Rosja
Najtrudniejszy kwartet tworzyły zespoły z ostatniej grupy, gdzie mieliśmy mistrzów olimpijskich - Rosjan, wielokrotnych medalistów różnych eventów - Bułgarów, a także niedocenianych Niemców. Nic więc dziwnego, że kibice zgromadzeni w gdyńskiej hali mieli powody do zadowolenia z poziomu rozgrywanych spotkań. - Ogólnie nasza grupa jest naprawdę trudna, ale Rosjanie rzeczywiście są najmocniejsi. Wygrali Ligę Światową, Igrzyska Olimpijskie i są jedną z najlepszych drużyn na świecie. Pracują ciężko i są niezwykle silni. Jednak w tych mistrzostwach każdy ma szanse - mówił w rozmowie z NiceSport.pl Gyorgy Grozer.

PIERWSZE KOTY ZA PŁOTY, CZYLI MECZE FAZY GRUPOWEJ
Już pierwszego dnia CEV VELUX Mistrzostw Europy 2013 byliśmy świadkami ogromnych emocji. Dwa zespoły, które były faworytami w swoich pojedynkach musiały uznać wyższość rywali. Serbia uległa Słowenii 1:3, natomiast Rosjanie poddali się Niemcom 0:3. Te dwa rezultaty spowodowały wielką sensację. - Zagraliśmy z Rosją dobry mecz. Mamy młodą drużynę i z pewnością nie było to dla nas łatwe spotkanie. Staraliśmy się pokazać to co najlepsze i dzięki temu udało nam się wygrać - skomentował po meczu Grozer. Pozostałe mecze zakończyły się zwycięstwami Belgii, Włoch, Francji, Polski, Finlandii i Bułgarii.

Wyniki drugich spotkań były bardziej przewidywalne. Jednak warto zwrócić uwagę, że Serbowie ewidentnie mieli problemy w tym turnieju. W drugim swoim meczu ponownie przegrali. Tym razem ich pogromcami byli Holendrzy, którzy pokonali rywali 3:2. Na uwagę zasługuję również słaba dyspozycja Polaków w meczu z Francją. Biało-czerwoni po czterech setach poddali się trójkolorowym. - Oni pokazali klasę i przetrzymali ten moment, kiedy mieli trudności. Nam się to samo nie udało - mówił po meczu polski libero - Paweł Zatorski.

22 września poznaliśmy pierwszych ćwierćfinalistów. Jako pierwsi do ćwierćfinału zakwalifikowali się Niemcy, którzy zwycięstwem nad Czechami przypieczętowali swój awans. - Ostatnie mistrzostwa były dla nas okropne. Przegraliśmy wszystkie mecze i nie był to dobry okres dla naszej reprezentacji. Jednak teraz gramy naprawdę dobrze i jest to dość spora niespodzianka. Cały czas wierzę, że uda nam się zagrać w półfinale - podsumował niemiecki atakujący. Z pierwszego miejsca do kolejnej rudny przeszli również Francuzi, Finowie i Belgowie, którzy w ostatnim meczu sensacyjnie pokonali Włochów w tie-breaku.

CEL? WYELIMINOWAĆ GOSPODARZY
Osiem zespołów wzięło udział w barażach. Rosja bez problemu wyeliminowała Słowację, wygrywając z nią 3:0. W drugim meczu barażowym Włosi rywalizowali z Holendrami. Ekipa z Italii potrzebowała czterech setów, by pozbawić holenderskich siatkarzy myśli o medalu mistrzostw. Najciekawszym meczem o ćwierćfinał było spotkanie Polski z Bułgarią. Te drużyny od wielu lat toczą zaciętą rywalizację na różnych arenach międzynarodowych. Niejednokrotnie to biało-czerwoni byli guru w meczach przeciwko Bułgarom. Jednak ekipa z Bałkanów przerwała złą passę i po zaciętym tie-breaku w końcu wygrała i awansowała do ćwierćfinału. Tym samym wyeliminowała gospodarzy turnieju z dalszej rywalizacji. - Po raz kolejny wygrywamy mecz naszą zawziętością i chęcią walki. Myślę, że jeszcze dużo pracy przed nami, bo każdego spotkania nie da się wygrać takim sposobem. Nie możemy spocząć na laurach, tylko dlatego, że pokonaliśmy Polskę i zagramy w ćwierćfinale - komentował po spotkaniu kapitan bułgarskiego zespołu - Todor Aleksiev. Stawkę ćwierćfinalistów uzupełnili Serbowie, którzy pokonali drugich organizatorów - Duńczyków 3:0.

PÓŁFINAŁ Z FAWORYTAMI
Wszystkie półfinałowe spotkania zakończyły się wynikiem 3:1. Pierwsi z awansu cieszyli się Rosjanie, którzy pokonali Francuzów. W ślad za nimi poszli włoscy siatkarze, którzy ograli Finów. Dwa ostatnie mecze były niezwykle zacięte. O swoje miejsce w półfinale walczyli Serbowie i Belgowie, a także Niemcy i Bułgarzy. W obu tych spotkaniach nie zabrakło emocji, a także siatkówki na najwyższym poziomie. Ostatecznie do walki o medale zakwalifikowały się bałkańskie ekipy: Serbia i Bułgaria.

KTO W FINALE?
28 września był decydującym dniem dla czterech zespołów, które walczyły o medale CEV VELUX Mistrzostw Europy 2013. Serbia zagrała z Rosją, a Włosi z Bułgarią. Każde z tych spotkań było inne. Każde niosło za sobą inną atmosferę i inne emocje. Gra toczyła się nie tylko na boisku, ale również w głowach. Zadowoleni ze swojej dyspozycji mogli być Włosi, którzy jako pierwsi awansowali do finału. - Kluczem do zwycięstwa w dzisiejszym meczu była przede wszystkim psychika. Skupiliśmy się na sobie oraz swojej grze. Nie zwracaliśmy uwagi na to, co robią przeciwnicy. Zastosowaliśmy metodę małych kroczków. Nie chcieliśmy na siłę zmieniać wszystkiego w jednym momencie, bo mogłoby się to odbić niekorzystnie na nas samych. Jak widać po końcowym rezultacie nasz plan się opłacił. Jesteśmy w finale mistrzostw Europy - podkreślał w rozmowie z NiceSport.pl Matteo Piano, środkowy reprezentacji Włoch. Mniej zadowoleni z wyniku byli serbscy siatkarze, którzy po czterech setach oddali finał Rosjanom. - Nie przyjechaliśmy tutaj bronić mistrzostwa, ponieważ wiemy, że obecnie jesteśmy piątym, czy szóstym zespołem w Europie. W porównaniu z turniejem sprzed dwóch lat wiele się w naszej reprezentacji zmieniło. Cieszymy się, że znaleźliśmy się w finałowej czwórce i mam nadzieję, że zakończymy imprezę z brązowymi medalami na szyi - powiedział Marco Podrascanin.

OSTATECZNE WYJAŚNIENIE
Mecz o trzecie miejsce toczył się pomiędzy Serbią i Bułgarią. Bałkańska rywalizacja mimo trzech setów trwała bardzo długo. W dwóch partiach o wyniku zadecydowała gra na przewagi. Ostatecznie brąz powędrował w ręce serbskich siatkarzy, a Bułgaria ponownie znalazła się tuż za podium. - Pokonaliśmy czwartą ekipę ostatnich Igrzysk Olimpijskich, więc niezwykle silną drużynę na czele ze świetnym atakującym Cwetanem Sokołowem. Potrafiliśmy wybronić jego mocne ataki i dzięki skutecznej grze zwyciężyliśmy 3:0. Oczywiście w ostatnim secie popełniliśmy kilka głupich błędów, ale to w tej chwili nieważne. Brązowy medal wywalczony tutaj, w Kopenhadze, jest dla nas jak złoto. Jesteśmy nowym, młodym zespołem i ogromnie cieszę się z naszego sukcesu - komentował po meczu serbski atakujący, Aleksandar Atanasijević.

Nieco inaczej wyglądał mecz finałowy, w którym Rosja zmierzyła się z Włochami. Dwie pierwsze partie pewnie wygrali mistrzowie olimpijscy. Jednak siatkarze z Italii potrafili przeciwstawić się dobrej grze rosyjskich siatkarzy, dzięki czemu wygrali trzecią odsłonę. W czwartym secie Rosjanie pokazali pazur i ostateczni zakończyli mecz zwycięstwem. Ich drużyna świętowała nie tylko zwycięstwo, ale również historyczny, pierwszy złoty medal mistrzostw Europy. - Możemy teraz spokojnie odetchnąć po bezsennych nocach. Baliśmy się, czy osiągniemy dobry wynik. Na szczęście wszystko się udało i zdobyliśmy upragniony od lat złoty medal mistrzostw Europy - powiedział po finałowym spotkaniu libero Aleksiej Wierbow.

NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH
Dla najlepszych siatkarzy CEV VELUX Mistrzostw Europy 2013 przyznano nagrody indywidualne. Wśród wyróżnionych zawodników znaleźli się:

Nikola Jovović (Serbia) - nagroda fair play
Luca Vettori (Włochy) - najlepszy atakujący
Srecko Lisinac (Serbia) - najlepszy blokujący
Ivan Zaytsev (Włochy) - najlepszy zagrywający
Aleksiej Werbow (Rosja) - najlepszy libero
Todor Aleksiev (Bułgaria) - najlepszy przyjmujący
Sergiej Grankin (Rosja) - najlepszy rozgrywający
Aleksandar Atanasijević (Serbia) - najlepszy punktujący
Dmitrij Muserski (Rosja) - MVP mistrzostw

NAJLEPSZA CZTERNASTKA EUROPY
W CEV VELUX Mistrzostwach Europy 2013 wzięło udział czternaście zespołów. Po raz pierwszy na zawodach Starego Kontynentu zobaczyliśmy Białorusinów, którzy zajęli przedostatnie miejsce. Zdecydowanie najsłabiej pokazali się Czesi, którzy nie mieli łatwego zadania rywalizując z Rosjanami i Bułgarami, którzy później grali o medale mistrzostw. Słabo na tle najlepszych ekip wypadli również Polacy, którzy byli stawiani w gronie faworytów do podium. Po niezadowalającej grze w facie grupowej i słabej dyspozycji podczas barażowego spotkania z Bułgarią, biało-czerwonym przypadł tytuł dziewiątej drużyny Europy. Wielkimi przegranymi turnieju mogą się czuć właśnie Bułgarzy, a także Niemcy. W przypadku tych pierwszych nie udało się przełamać klątwy czwartego miejsca. Natomiast nasi zachodni sąsiedzi po wspaniałej grze w grupie D, zostali potraktowani zimnym prysznicem w ćwierćfinale, gdzie bułgarscy siatkarze zrewanżowali im się za porażkę w fazie grupowej. Serbowie, którzy nie błyszczeli podczas meczów w Herning, włożyli dużo serca w swoją grę podczas decydujących spotkań, dzięki czemu stanęli na ostatnim stopniu podium. Faworyci turnieju, Rosjanie dopięli swego i przypieczętowali swoją pozycję w Europie.

Klasyfikacja końcowa CEV VELUX Mistrzostw Europy 2013:
1. Rosja
2. Włochy
3. Serbia
4. Bułgaria
5. Francja
6. Niemcy
7. Belgia
8. Finlandia
9. Polska
10. Holandia
11. Słowacja
12. Dania
13. Słowenia
14. Turcja
15. Białoruś
16. Republika Czech

THE END
Zawody "Starego Kontynentu" na pewno zapadną kibicom w pamięci. W ciągu kilku dni września siatkarze różnych reprezentacji dostarczyli nam wielu emocji i atrakcji. Były wzloty i upadki, radość i smutek, zwycięstwa i porażki. Jedni wypadli wspaniale, inni muszą wiele poprawić. Mistrzostwa pokazały wszystkie elementy, które świadczą o pięknie siatkówki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz