czwartek, 30 stycznia 2014

Ryszard Bosek: "Jesteśmy naładowani pozytywną energią"

Podczas gali losowania grup Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn - Polska 2014 nie mogło zabraknąć złotego medalisty z Meksyku - Ryszarda Boska. Mistrz Świata, w rozmowie ze mną ocenił możliwości nowego szkoleniowca reprezentacji i przygotowania do mistrzostw, a także opowiedział o swoich nadziejach dotyczących polskiej kadry.

Fot: anett

anett: Poznaliśmy uczestników grupy A, gdzie będzie rywalizowała polska reprezentacja. Nasza grupa nie jest grupą śmierci, ale może zechciałby pan ocenić, z którym zespołem będziemy mieć najtrudniejszą przeprawę.
Ryszard Bosek: Nie wiem... Serbowie będą dosyć trudni. To jest drużyna, która bardzo szybko się zorganizowała i przeorganizowała szyki. Oczywiście ma młody zespół, ale ograny, między innymi w naszej lidze. Myślę, że to im pomaga, ponieważ nasza liga jest jedną z najlepszych na świecie. Widać wyraźnie, że który z zawodników zagranicznych zagra u nas dwa, czy trzy sezony, to później te wielkie nadzieje juniorskie zostają najlepszymi na świecie. W związku z tym Serbowie nie będą łatwym przeciwnikiem, ale musimy sobie z tymi rywalami jakoś radzić (uśmiech).

Jak pan sądzi, które miejsce zajmie nasza reprezentacja podczas tegorocznych mistrzostw świata?
Bardzo bym chciał, żebyśmy weszli do tej głównej czwórki, a potem niech się dzieje wola nieba (śmiech).

Wiele mówi się o tym, że naszym atutem będzie gra "u siebie". Podczas ostatnich mistrzostw Europy też graliśmy na własnym terenie, a mimo to rezultat nie był zadowalający.
To prawda, ale to był trzeci rok trenera (śmiech). U nas zawsze się zdarza, że brakuje tej organizacji. Już pierwsze symptomy, że coś się dzieje, pojawiły się przed olimpiadą. Jednak tutaj słabo zadziałało środowisko, które jest za to odpowiedzialne.

W takim razie gdzie leży przyczyna takiej sytuacji, że nie mamy trenerskiego ciągu, jak chociażby w przypadku Brazylii?
Zawsze coś takiego się dzieje, co próbujemy zbadać. Przychodzi trener, który w pierwszym roku ma wyniki, w drugim roku ma bardzo dobre wyniki i...

I się wyczerpuje?
Ja nie wiem czy to się wyczerpuje trener, czy wyczerpuje się system. Wszystko razem się tak dziwnie składa. Jednak nie chciałbym wchodzić w to merytorycznie, bo na dzisiaj jesteśmy naładowani pozytywną energią. Po losowaniu, po tym, że mistrzostwa odbędą się w Polsce. Mam nadzieję, że wszyscy reprezentanci będą gotowi, żeby poddać się temu ciężkiemu reżimowi. My zrobiliśmy wszystko, a teraz oni muszą zakasać rękawy i najważniejsze, żeby zrobić zespół. Doświadczenie pokazuje, że jednym, czy dwoma zawodnikami nie da się wygrać. Musi być reżim, każdy musi się podporządkować do grupy i wtedy jest szansa. Ja w to wierzę, będzie dobrze.

Nadchodzący sezon reprezentacyjny będzie pierwszym sprawdzianem nowego selekcjonera. Czy Stephane Antiga sprosta zadaniu?
Musi to udźwignąć, nie ma wyjścia. Trzeba pamiętać, że jego współpracownikiem będzie bardzo doświadczony trener, jednego z najbardziej doświadczonych na świecie. W związku z tym na pewno mu pomoże w prowadzeniu. Nie jest to prosta sprawa... Sam przechodziłem tą sytuację i wiem, że mrówki chodzą po żołądku w pierwszych meczach. Jednak Stephane ma dobry charakter, który jest dla trenera odpowiedni. Niespecjalnie przejmuje się tym co się dzieje. Jest skoncentrowany na swojej pracy, a aktualnie na dwóch pracach. Prócz tej głównej, gdzie cały czas gra w siatkówkę, przygotowuje się bardzo mocno do mistrzostw świata. Także ja w niego wierzę, bo po pierwsze nie ma innego wyjścia (śmiech), a po drugie jest duża szansa i nadzieja. Musimy wszystkich wspomagać... i trenerów i zawodników. Organizować się tak, jak my się organizujemy i oni muszą wierzyć, że jesteśmy z nimi, a nie przeciwko nim, co często w przypadku naszej nacji się zdarza. My ich wspieramy na tyle, na ile potrafimy, uśmiechamy się, klepiemy po plecach. Jak będą potrzebowali pomocy merytorycznej, to zawsze służymy pomocą, bo już jakieś doświadczenie mamy.

Prezes Przedpełski poruszył na konferencji temat stref kibica. Myśli pan, że siatkarskie strefy kibica będą tak samo wypełnione jak te z piłkarskiego Euro2012?
O kibicach to w ogóle nie dyskutujmy, ponieważ są oni zdecydowanie na najwyższym poziomie na świecie. Uważam, że jeżeli atmosfera będzie dobra, jeżeli przede wszystkim dopisze pogoda, to wierzę w naszych kibiców, ponieważ zawsze wspierali naszą reprezentację. Oczywiście w dużej mierze będzie do uzależnione od wyników. Jeżeli nasz zespół będzie wygrał, a na pewno będzie (uśmiech), to będzie to bardziej radosne widowisko. Chcielibyśmy, żeby właśnie takie było, żeby nie było płaczu z przegranej, a najwięcej płaczu ze szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz