środa, 19 marca 2014

Jay Silva przed walką z Materlą

Już 22 marca będziemy mogli obejrzeć ostatni odcinek telenoweli "Materla vs. Silva". Amerykanin jak zwykle jest pewny siebie i liczy na wysoki poziom sobotniego pojedynku.

  

Jay Silva ma za sobą wiele pojedynków. Z nikim jednak nie toczył tak zaciętej rywalizacji. Dlaczego Michał Materla jest jego największym rywalem? - Ponieważ to on chce być moim rywalem. Nie mam nic do Michała. To on mnie nie lubi. Może nie lubi "czarnych" ludzi? Nie mam problemu do tego gościa. Ja go lubię. A co jeśli on mnie nie? Nie obchodzi mnie to... - wyjaśniał fighter.

W środę Amerykanin odbył oficjalny trening przed sobotnią walką. W oktagonie prezentował się bardzo dobrze. Widać było, że jest w formie. Prócz dobrej dyspozycji fizycznej pałał również poczuciem humoru. - Ja mogę walczyć już dzisiaj. Czuję się dobrze - powiedział Silva.

Mimo, iż zawodnik zza oceanu nie pała do Materli sympatią (i vice versa), to znajdują się w Polsce jednostki, które szanują Amerykanina i mu kibicują. A kogo będą wspierać podczas KSW26? - Myślę, że wszyscy będą kibicować Michałowi. To jest Polska, a ja nie jestem Polakiem. Wiesz... on jest tutaj mistrzem. Nawet na ostatniej walce tak było, że cała hala wspierała Materlę, a nie mnie. Ja tego nie oczekuję w tym pojedynku. To jest jego miasto, jego kraj i jego dom. Nie dziwię się, że ma za sobą całą publikę. Nie mam zbyt wielu fanów tutaj, a przynajmniej tego nie czuję, jednak miejmy nadzieję, że po sobotniej walce będę miał ich więcej - skomentował zawodnik.

A co Silva ma do powiedzenia swojemu rywalowi na trzy dni przed galą? - Nic... Jestem gotowy i mam nadzieję, że on też. Liczę na to, że będzie to najlepsza nasza walka ze wszystkich. Powodzenia na sobotni wieczór - mówił Amerykanin.

Fighter miło wspomina poprzednie pobyty w Polsce (z wyjątkiem porażki podczas pierwszej walki). Szczególnie zapadły mu w pamięci polskie smaki. - Kocham to jedzenie. Po prostu je uwielbiam. Zawsze jak tutaj przyjeżdżam, to staram się z tego korzystać i dużo jem (śmiech). Na pewno będę chciał odwiedzać Polskę, być może zrobię to już niedługo, by zjeść i spróbować jeszcze więcej potraw - zadeklarował Silva.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz